niedziela, 8 grudnia 2013
krótko, bez akapitów i na temat, mhm.
Wkurwia mnie to wszystko, i Ty też, wiesz, chociaż Cię kocham, chociaż kocham Cię jak pojebana, ale wkurwia mnie to wiesz, te wszystkie domówki na które musimy chodzić, bo nie wypada odmówić, to, że już wcześniej jesteś pijany, to, że mówisz, że już nie będziesz pił do zgona, a później znowu muszę Cię skądś tam wynosić i no kurwa tak po prawdzie, to wkurwia mnie chyba ta moja miłość do Ciebie, bo wiesz ja Cię kocham zawsze, w każdej chwili, nawet wtedy gdy najebiesz się w barze i muszę jechać po Ciebie mpk'iem i odebrać Cię razem z Twoim samochodem, nie mając przy sobie prawa jazdy i wtedy gdy mówisz mi, że znowu przytyłam i jak jak wyglądam i jak oglądając teledysk, stwierdzasz, że jakaś laska z papierową torbą na głowie, jest Twoim ideałem i nawet wtedy, kiedy hejtujesz moją najlepszą przyjaciółkę i gdy mi nie wierzysz, kiedy Ci mówię, że Cię kocham i gdy śmiejemy się z rzeczy, których inni ludzie nie rozumieją, ej bo kurwa tak po prawdzie, to mało kto nas rozumie i za to, za to, że przy Tobie mogę być sobą, ale tak bardzo sobą, że aż kurwa mogę sama siebie postrzegać jako idiotkę, a Ty wciąż jesteś i wciąż mnie rozumiesz i wszystko i o Chryste, nie mogę przestać dziękować w eter, za to, że Cię mam, że Cię poznałam, no bo kurwa, oni mogą nie rozumieć, ale my, my wiemy, to jest, to jest tak jak powiedziałeś, tak, że Ty jesteś Rosją, a ja jestem Putinem, to jest nie do rozerwania i teraz i teraz, kiedy siedzę tu bez Ciebie, nie wiem, nie umiem, nie potrafię już być tak do końca sobą. Tylko z Tobą wiem, tylko z Tobą tak się czuje. Wiem kim jestem, wiem co robię, wiem kim chcę być i kim będę, znam to, wiem to, byłam tam, z Tobą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)